Mistrzowskie inwestycje
Artykuł sponsorowany

Mistrzowskie inwestycje

Dodano: 
PGNiG sponsorem strategicznym polskiej piłki ręcznej
PGNiG sponsorem strategicznym polskiej piłki ręcznej Źródło: ZPRP
Talent, ciężka praca, wylane na treningach hektolitry potu. Przepis na sukces w sporcie? Tak, ale jest coś jeszcze. Mały, tajemniczy składnik. No dobrze… nie taki mały.

– Kiedyś było inaczej. Sponsorzy? Czasem ktoś rzucił 300 bidonów, albo pożyczył samochód i koniec – wspomina lata 70 i 80-te w polskim sporcie, legenda kolarstwa, Czesław Lang, dodając że najważniejsze było marzenie i pewność że Polacy kochają kolarstwo. Szerzej? Polacy kochają sport. Od tego czasu wiele się zmieniło. Polacy wciąż kochają sport, w sporcie wciąż ważne są marzenia, ale czasy gdy sponsorzy przekazywali reprezentacji, co najwyżej 300 bidonów, dawno już minęły. Dziś sponsoring sportowy to prężnie działająca gałąź gospodarki. Wielkie pieniądze i wielkie, na lata zaplanowane inwestycje. Sport i biznes. Jak to działa? Jedną z najciekawszych biznesowych symbioz ostatnich lat to związek PGNiG z polską piłką ręczną.

Cud w reprezentacji

Cofnijmy się do 2007 roku. Reprezentacja polskich piłkarzy ręcznych, pod wodzą Bogdana Wenty, zdobywa srebrny medal mistrzostw świata w Niemczech. Sukces jest niespodziewany, mówi się niemal o cudzie. Polscy szczypiorniści, przed zawodami niewymieniani nawet wśród faworytów, z dnia na dzień stają się bohaterami. Z czasem kibice doceniają nie tylko klasę drużyny, ale i wytrwałość zawodników. Mecz z 2009 roku, w którym szczypiorniści wywalczyli awans do półfinałów mistrzostw świata i bramka z rzutu przez całe boisko, zdobyta w ostatnich sekundach spotkania, przez Artura Siódmiaka, to dziś jedna z legend polskiego sportu. Obok sukcesów są jednak problemy.

W październiku 2010 roku, na jednej z konferencji prasowych, zawodnicy pojawiają się w koszulkach z napisem „ZPRP. Szanuj naszą pracę”. Zarzucają Związkowi Piłki Ręcznej, że nie rozumie czasów które wymagają szerokiej, multimedialnej promocji sportu, ich głównym zarzutem jest jednak doskwierający reprezentacji brak strategicznego sponsora. Sponsora, który wsparłby popularyzację odnoszącej sukcesy dyscypliny i pomógł zaszczepić pasję do szczypiorniaka m.in. wśród dzieci i młodzieży, dając tym samym szansę na jego rozwój także w przyszłości. Pojawia się zarzut o marnotrawienie z trudem wywalczonych sukcesów. Na wezwanie polskiej reprezentacji odpowiada PGNiG. Od 2010 roku sponsor strategiczny polskiej piłki ręcznej.

Szeroki horyzont

PGNiG wspiera szczypiornistów od 10 lat. Seniorskie, młodzieżowe, a także juniorskie reprezentacje Polski kobiet i mężczyzn. Od 2016 r. jest także sponsorem tytularnym rozgrywek ligowych (PGNiG Superliga) oraz Pucharu Polski (PGNiG Puchar Polski). Firma zaangażowała się także w rozwój plażowej piłki ręcznej, co wydaje się szczególnie istotne w kontekście dyskusji o włączeniu tej dziedziny sportu do programu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w roku 2024. Myślenie perspektywiczne? Oczywiście. Jego elementem jest także cały szereg działań nie tylko promujących piłkę ręczną, ale i zmierzających do poszukiwania wciąż nowych talentów, być może przyszłych mistrzów. W 2015 r. za pośrednictwem Fundacji PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza rozpoczęto m.in. projekt „Ośrodki Szkolenia Sportowego w Piłce Ręcznej”. Program dofinansowania zadań związanych ze szkoleniem młodzieży w ośrodkach działających ze wsparciem jednostek samorządu terytorialnego, umożliwia dostęp do aktywności fizycznej dzieciom i młodzieży. Zajęcia prowadzone są przez wykwalifikowanych trenerów a zainteresowanie nimi duże, tym bardziej że w ciągu ostatnich lat piłka ręczna stała się jednym z najpopularniejszych sportów w Polsce, zaraz po skokach narciarskich, piłce nożnej i siatkówce.

Biznes który zawsze się opłaca

Inwestycje ogromne, przewidziane na lata. Czy sponsorom to się opłaca? Oczywiście. Jak przekonują specjaliści firma dobrze inwestująca w sport, może jedynie zyskać. Profity to zwiększanie rozpoznawalności marki i budowa/ umacnianie jej pozytywnego wizerunku, a także możliwość dotarcia ze swoim przekazem, do wciąż zwiększającego się grona odbiorców, których klasyczne reklamy nie tylko nudzą, ale często wręcz zniechęcają. Firmy inwestujące w sport nie tylko mają ułatwiony dostęp do odbiorców, są przez nich także mile widziane, gdyż jak przekonują respondenci m.in. CBOS sponsoring sportowy poprawia kondycję polskiego sportu.

Siłą marketingu sportowego są także emocje. Sport to radość, czas spędzany z bliskimi i szlachetna rywalizacja. Podziw dla zawodników, szacunek dla ich walki, to wszystko w bardzo pozytywnym świetle stawia także sponsorów. Efekt? Firma która wspiera sport odbierana jest pozytywnie nie tylko przez klientów i partnerów biznesowych. Jest jeden warunek, sport musi być transparentny i wolny od dopingu. Dużo mniejszym problemem są dla kibiców, a więc i sponsorów, kwestie takie jak np. chwilowy brak formy sportowca czy przegrane zawody. Wręcz przeciwnie. Kibic potrafi docenić zarówno wytrwałość sportowca w dążeniu do celu, jak i stałość jego sponsora, która odbierana jest jako dowód na to, jak poważnym może być on partnerem.

Gra w Szczypiornie

Czy chodzi tylko o pieniądze? Niekoniecznie. Sponsorowanie pozwala firmom łączyć zarabianie pieniędzy z celami społecznymi, takimi jak promocja samego sportu, czy wychowanie młodzieży, czego relacja PGNiG z piłką ręczną jest dobrym przykładem. Dlaczego firma, która wcześniej sponsorowała już polski sport m.in. wioślarzy olimpijczyków, skierowała tak duże środki właśnie na piłkę ręczną?

Sponsoring sportu to dla nas bardzo ważny obszar działań marketingowych i społecznych. Poprzez zaangażowanie w sport firma promuje ważne dla niej wartości i zasady takie jak „fair play” – mówi Paweł Majewski, prezes zarządu PGNiG.

Wspieramy drużyny, które swoją grą dostarczają Polakom pięknych emocji, inspirując i edukując w ten sposób młode pokolenia. Piłka ręczna to nie tylko jedna z najbardziej emocjonujących dyscyplin wśród sportów zespołowych, to także sport, w którym bardzo ważne jest strategiczne myślenie, umiejętność wykorzystania potencjału i dynamiczne działanie. To cechy doskonale oddające charakter także PGNiG – dodaje. Poziom krajowych i międzynarodowych rozgrywek, zaangażowanie zawodników i wyjątkowa atmosfera na trybunach przekładają się na wzrost zainteresowania piłką ręczną, stwarzając jednocześnie doskonałą okazję do dalszej promocji PGNiG, jako marki nowoczesnej i dynamicznej. Jest też przesłanka sentymentalna. Historia polskiej piłki ręcznej sięga czasów odzyskiwania przez Polskę niepodległości. Grali w nią legioniści internowani w obozie w Szczypiornie, od którego sport ten wziął swoją polską nazwę. Firma „z duma wspiera dyscyplinę, która ma taką historię”.

Dynamika gry, emocje, tradycja. To ważne, ale jest coś jeszcze. Hart ducha zawodników. Widzieliśmy go w 2009 roku, gdy w grze o półfinał do ostatniej chwili nie dawali za wygraną. Widzieliśmy go także u jednego z najlepszych polskich zawodników, Karola Bieleckiego który podczas meczu stracił oko i mimo iż lekarze początkowo nie dawali szans na powrót do zawodowego uprawiania sportu, nie tylko wrócił, ale jeszcze w 2016 roku,został królem strzelców podczas turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro. Media pisały „chłopak z Sandomierza podbił świat i udowodnił, że niemożliwe nie istnieje”. Jak nie kochać piłki ręcznej? Tym bardziej że trwają właśnie mistrzostwa świata, które są kapitalną okazją do kibicowania ulubionym drużynom.

Czytaj też:
Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej mężczyzn jednak w TVP!

Czytaj także